[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mordercamógłbyćzamaskowany,aAugustmógłjużniepamiętać,jakwyglądał.Pomyślał,żejestwielemożliwości.ZpewnąmelancholiąspojrzałnaSonjęModig.–Pewnieuważasz,żetopobożneżyczenia–powiedział.–Jaknaczłowieka,któryzacząłwątpićwistnienieBoga,zaskakującołatwozauważaszcuda.–Hm… możeitak.–Napewnoniezaszkodzisprawdzić,gdzienastomożezaprowadzić.Codotegosięztobązgadzam.–Świetnie,wtakimraziespotkajmysięznim.WyszedłzkuchniiskinąłgłowąHannieBalder,którasiedziałanakanapiewdużympokojuiobracaławpalcachjakieśtabletki.LISBETHIARVIDWRANGEszliprzezVasaparkenrękawrękę,jakparastarychznajomych.Choćbyłytotylkopozory.Arvidbyłprzerażony.Lisbethzaprowadziłagonaławkę.Pogodaniesprzyjałasiedzeniunadworzeikarmieniugołębi.Znówzerwałsięwiatr,atemperaturaspadła.Arvidowibyłozimno.AleLisbethuznała,żeławkawparkutoodpowiedniemiejsce.Pociągnęłagomocnozarękęizmusiła,żebyThank you for evaluating PDF to ePub Converter.To get full version, you need to purchase the software from: http://www.pdf-epub-converter.com/convert-to-epub-purchase.htmlusiadł.–Okej–powiedziała.–Nieprzeciągajmytego.–Obiecujesz,żenikomuniepowiesz,jaksięnazywam?–Niczegoniemogęcizagwarantować.Alejeślimiwszystkoopowiesz,będzieszmiałznaczniewięk-szeszansenapowrótdoswojegożałosnegożycia.–Wporządku–odparł.–Wiesz,cotojestDarknet?–Tak.Trudnobyłoowiększeniedomówienie.Niktniewiedział,cotojestDarknet,lepiejniżLisbethSalan-der.Darknetbyłciemnąstrefąsieci.Dostępnąwyłączniedlatych,którzymielispecjalnyprogramszyfru-jący.Darknetkażdemugwarantowałcałkowitąanonimowość.Niktniemógłwytropićjegoużytkownikówaniśledzić,corobią.Dlategoroiłosiętamoddilerównarkotykowych,terrorystów,oszustów,gangste-rów,handlarzybronią,zamachowcówzbombami,alfonsówiczarnychkapeluszy.Żadneinnemiej scewcyberprzestrzeninieleżałotakdalekopozagranicamiprawa.Jeżeliwsieciistniałopiekło,tobyłnimwłaśnieDarknet.Choćsamwsobieniebyłzły.Lisbethwiedziałaotymnaj lepiej.Wiedziała,żewczasach,kiedyorga-nizacjeszpiegowskieiproducencioprogramowaniaśledząkażdykrokkażdegoczłowieka,uczciwiludzieteżpotrzebująmiej sca,gdzieniktniebędziemógłichzobaczyć.Darknetstałsięazylemdladysydentówitaj nychinformatorów.Opozycjoniścimoglisiętamwypowiadaćiprotestować,arządyniebyływsta-nieichdosięgnąć.TotamLisbethprzeprowadzałanajdelikatniej szedochodzeniaiataki.Tak,możnapowiedzieć,żewiedziała,cotoDarknet.Znałastrony,wyszukiwarki,całytentrochęana-chroniczny,powolnyorganizmleżącywgłębokimcieniuzwykłego,jawnegointernetu.–WystawiłeśtechnologięBalderanasprzedażwDarknecie?–zapytała.–Nie,skąd.Tylkosiętamrozglądałem.Byłemwściekły.Wiesz,Fransprawiezemnąnierozmawiał.Traktowałmniejakpowietrzeiszczerzemówiąc,natejjegotechnologiiteżmuniezależało.Miałzamiarjąwykorzystywaćwyłączniedobadańiniebyłzainteresowanytym,żebysięprzydaładoczegośjeszcze.Amyzrozumieliśmy,żemożnananiejzbićfortunę.Wszyscybylibyśmybogaci.Aleonmiałtogdzieś, chciałtylkoeksperymentowaćibawićsięjakdziecko.Pewnegowieczoru,kiedytrochęsobiewypiłem, najakiejśstroniedlanerdówbezzastanowieniawpisałempytanie:„KtomógłbydobrzezapłacićzarewolucyjnątechnologięAI?”.–Iktościodpowiedział?–Trochętotrwało.Zdążyłemjużzapomnieć,żewogólepytałem.Alewkońcuktośmiodpowiedział.Napisał,żenazywasięBogey,izacząłzadawaćpytania.Bardzoszczegółowe.Najpierwodpowiadałemjaknieostrożnydureń,jakbytowszystkobyłtylkogłupiżart.Któregośdniadotarłodomnie,żejużsięztegoniewyplączę,iprzeraziłemsię,żeBogeynamtowykradnie.–Atynicniebędzieszztegomiał.–Chybaniezdawałemsobiesprawy,wcosięwpakowałem.Tobyłklasycznydylemat.ŻebysprzedaćtechnologięFransa,musiałemoniejopowiedzieć.Alegdybymzdradziłzadużo,tobymjąstracił.Bogeynieprzestawałmischlebiaćiwkońcusiędowiedział,nadjakimprogramempracujemy.–Miałzamiarsięwłamaćdowaszychkomputerów.–Prawdopodobnietak.Wjakiśsposóbudałomusięwywęszyć,jaksięnazywam.Kompletniesiętymzałamałem.Ześwirowałemipowiedziałem,żechcęsięwycofać.Alebyłojużzapóźno.Niegroziłmi,wkażdymrazieniewprost
[ Pobierz całość w formacie PDF ]