[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zrezygnowali ze swojej niezależności.Peter Wiggin zostanie władcą wszystkich.- Przykro mi - powiedziała.- Przykro? Bo moi rodacy będą wolni w swoich granicach i skończą się wojny?- A co z moimi rodakami?- Nie wrócisz do nich - uprzedził Suri.- Jak bym mogła, nawet gdybyś mi pozwolił? Jak mogłabym spojrzeć im w oczy?- Miałem nadzieję, że przynajmniej oni spojrzą w twoje.Na widzie.Że pomożesz naprawić część szkód, jakie dzisiaj spowodowałaś.- Co mogłabym w ogóle powiedzieć czy zrobić?- Oni nadal cię wielbią.Jeśli teraz znikniesz, jeśli już nigdy o tobie nie usłyszą, przez najbliższe sto lat Indie będą nie do opanowania.Virlomi odpowiedziała mu szczerze:- Indie zawsze były nie do opanowania.- Więc będą trudniejsze do opanowania niż kiedykolwiek -odparł Suri.- Ale jeśli przemówisz do ludzi, jeśli powiesz.- Nie każę im poddać się kolejnemu obcemu mocarstwu, nie po tym, jak podbili nas i okupowali najpierw Chińczycy, a potem muzułmanie!- Jeśli poprosisz ich, żeby głosowali.By sami zdecydowali, czy wolą żyć w pokoju, w ramach Wolnych Ludów.- I oddać Peterowi Wigginowi zwycięstwo?- Dlaczego tak się wściekasz na Petera? Co on ci zrobił, poza udzielaniem pomocy w walce o wolność twojego narodu, w każdy możliwy dla siebie sposób?To prawda.Dlaczego tak się wścieka? Ponieważ ją pokonał.- Peterowi Wigginowi przysługuje prawo podboju - oświadczył Suriyawong.- Jego żołnierze rozbili twoje wojska w bitwie.Okazał litość, a nie musiał.- Ty okazałeś.- Wykonywałem jego instrukcje.On nie chce w Indiach żadnych obcych okupantów.Chce, żeby muzułmanie się wycofali.Żeby tylko Hindusi rządzili Hindusami.Wstąpienie do WLZ to właśnie znaczy.Wolne Indie.Ale Indie, które nie potrzebują, a zatem nie mają sił zbrojnych.- Kraj bez armii jest niczym - stwierdziła Virlomi.- Każdy nieprzyjaciel może go zniszczyć.- Na tym polega praca Hegemona.Aby niszczyć agresorów, dzięki czemu pokojowo myślące narody mogą zachować wolność.Indie były agresorem.Pod twoim przywództwem Indie były najeźdźcą.Teraz, zamiast karać twój lud, proponuje mu wolność i ochronę, jeśli tylko złoży broń.Czy to nie jest satyagraha, Vir? Zrezygnować z czegoś, co dawniej wydawało się cenne, ponieważ teraz służysz ważniejszej sprawie?- Nie będziesz mnie uczył, na czym polega satyagraha.Posłuchaj arogancji w swoim głosie, Vir.Speszona odwróciła wzrok.- Uczę cię, na czym polega satyagraha, ponieważ żyłem nią od lat.Głęboko ukrywałem swe myśli, żeby właśnie mnie zaufał Achilles w chwili, kiedy mogłem go zdradzić i uratować przed nim świat.Pod koniec nie pozostała mi już duma ani godność.Żyłem w bagnie przez.przez wieczność.Ale Groszek przyjął mnie z powrotem i zaufał mi.A Peter Wiggin zachowywał się tak, jakby od początku wiedział, jaki jestem naprawdę.Przyjęli moją ofiarę.A teraz ciebie proszę, Vir, o twoją ofiarę.Twoją satyagraha.Kiedyś złożyłaś wszystko na ołtarzu Indii.Potem twoja pycha niemal zniszczyła wszystko, co zdołałaś osiągnąć.Pytam cię teraz: Czy pomożesz swojemu ludowi żyć w pokoju, w jedyny sposób, w jaki da się osiągnąć pokój na tym świecie? Przyłączając się do Wolnych Ludów Ziemi?Czuła, jak łzy spływają jej po twarzy.Jak tamtego dnia, kiedy nagrywała wideo z rzezi.Tylko że dzisiaj to ona sprowadziła śmierć na indyjskich chłopców.Przyszli tu ginąć, bo ją kochali i jej służyli.Była coś winna ich rodzinom.Jeśli cokolwiek pomoże mojemu ludowi żyć w pokoju -szepnęła - uczynię to.15ListyFrom: Groszek@GdziekolwiekulichajestemTo: Graff%pilgrimage@colmin.govSubject: Naprawdę to zrobiliśmy?Nie mogę uwierzyć, że wciąż trzymacie moje połączenie z siecią.Teraz przez ansibla, skoro poruszamy się już z prędkością relatywistyczną.Dzieci czują się tu dobrze.Mają dość miejsca, żeby raczkować.Biblioteka jest dostatecznie duża, więc raczej nie braknie im ciekawych lektur i widów na.tygodnie.Bo miną tylko tygodnie, prawda?Zastanawiam się, czy naprawdę tego dokonaliśmy.Czy zrealizowałem wasz cel? Patrzę na mapę i nadal nie widzę, żeby wynik był nieunikniony.Han Tzu wygłosił swoją mowę pożegnalną, tak jak Vlad, Alai i Virlomi.Czuję się trochę oszukany.Oni mieli szansę, żeby pożegnać się ze światem, zanim zniknęli wśród nocy.Chociaż z drugiej strony oni mieli narody, które powinni przekonać.A ja nigdy właściwie nie miałem nikogo, kto by szedł za mną.Nigdy nie chciałem.To jest właśnie to, jak sądzę, co odróżniało mnie od reszty jeeshu: jako jedyny nie marzyłem, żeby być Enderem.No więc popatrz na mapę, Hyrum.Czy kupią projekt Hana, żeby podzielić Chiny na sześć narodów, które potem wszystkie przyłączą się do Wolnych Ludów? Czy zostaną zjednoczeni i też się przyłączą? Albo poszukają następnego cesarza? Czy Indie jakoś się pozbierają po upokorzeniu klęski Virlomi? Czy postąpią według jej rady i wstąpią do WLZ? Nic nie jest przesądzone, a ja musiałem odejść.Wiem, zawiadomisz mnie przez ansibla, gdyby działo się coś ciekawego.W pewien sposób nie dbam o to.Nie będzie mnie tam, nie mam na to żadnego wpływu.W innym sensie dbam o to nawet mniej.Bo nigdy mi na tym nie zależało.A jednak martwię się o to całym sercem.Bo tam została Petra i te dzieci, których naprawdę pragnąłem — te bez żadnych defektów.Ze sobą mam tylko kaleki.I obawiam się, że umrę, zanim zdążę czegokolwiek je nauczyć.Nie wstydź się, kiedy zobaczysz, że twoje życie dobiega już końca, a wciąż nie znaleźliście dla mnie lekarstwa.Nigdy nie wierzyłem w lekarstwo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]