[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.M odliłams ięo to, żebymniemiałaracji, aleznałamprawdę, zanimjes zczeotworzyłamus ta.– Wiem, kimjes teś – oznajmiłamwres zciezwyraźnymdrżeniemwgłos ie.–Jateżwiem,kimpanienkajes t!Dobrzemócpaniąznowuzobaczyć,tylkonaBoga!Ilepanienkamaterazlat?Ależten czas leci.–Hm!–mruknęłam,nienamyś lającs ięwiele.Odkądbyłammałądziewczynką,zaws zehmkałyś mytak nas iebienawzajem.– No cóż!Oiletwójzegarbiologicznynieprzes tałtykać,tomas zterazwokolicachs tutrzydzies tutrzechlat.Więcktotukomupowinienwytykaćwiek, co?Pearlodrzuciłagłowędotyłuizanios łas ięś miechemtaks erdecznym,żes amows łuchiwanies ięwjegomelodiępodnios łomnienaduchu.Takbardzozaniątęs kniłam,żeterazmarzyłamtylkootym,żebymocnos iędoniejprzytulić.Podejrzliwoś ćniepozwalałamis ięjednakrus zyćzmiejs ca.Os tatecznietomogłabyćhalucynacja!Starus zkowiewmoimwiekumiewająprzecieżrozmaiteobjawydemencji,więcprawdopodobieńs two,żeprzytrafiłomis ięcoś wrodzaju takiego psychologicznegoepizodu, było całkiems pore.AmojaPearlzdążyłajużzajrzećdows zys tkichs zafek,s prawdzającs tanzapas ów,poczymzabrałas iędo penetrowaniazawartoś cilodówkiizamrażarki.– No, widzę, żepanienkaciągleś wietniepotrafiliczyćwpamięci.Pomimo s woich podejrzeń wdałams ięzniąwrozmowę.–Wdzis iejszychczas achtokompletnenieprzydatnaumiejętnoś ć.żadnakonkurencjadlakomputerów,kalkulatorówiwogóle [ Pobierz całość w formacie PDF ]