[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.–Tunel – wyjaśnił.– Inżynierowie Sumy skonstruowali tunel, który prowadzi od najgłębiej położonych poziomów Edo City, dziesięć kilometrów do wybrzeża i dalej pięćdziesiąt kilometrów pod dnem morskim, aż do wyspy Soseki.–Jeden zero dla Sumy – rzekł Pitt.– Nasze zdjęcia satelitarne nie wykazały żadnej nadzwyczajnej działalności, gdyż kruszywo wydobywane z drążonego tunelu wywożono razem z tym, jakie usuwano w trakcie budowy podziemnego miasta.–Idealne rozwiązanie – przyznał Giordino.Zsunął się na brzeg krzesła i wbijał wzrok w precyzyjny model wyspy.Był nagi do pasa, ubrany tylko w dżinsy z obciętymi nogawkami.–To najdłuższy tunel na świecie – powiedział Penner – dłuższy nawet od słynnego podmorskiego tunelu kolejowego, jaki łączy japońskie wyspy Honsiu i Hokkaido.Weatherhill pokręcił głową z podziwu.–Niewiarygodne przedsięwzięcie.Szkoda, że cały ten wysiłek nie został podjęty w bardziej pokojowych celach.–Jeśli kopali tylko z jednej strony, musiało im to zająć co najmniej siedem lat – dodał zaszokowany Mancuso, który jako inżynier górnictwa najlepiej wiedział, z jakimi trudnościami musieli się borykać budowniczowie tak gigantycznego tunelu.Ale Penner w odpowiedzi pokręcił głową.–Pracowali na cztery zmiany, wykorzystując nowoczesny sprzęt, i uwinęli się w cztery lata.–Tym bardziej wydaje się nieprawdopodobne, że zdołali utrzymać to w ścisłej tajemnicy – odparła Stacy, która od chwili odsłonięcia makiety nie spuszczała z niej wzroku.Penner uniósł część gipsowej wyspy, odsłaniając labirynt miniaturowych pomieszczeń i korytarzy, odchodzących jak szprychy w kole od wielkiej centralnej komory.–Oto wnętrze tej monstrualnej budowli.Niewykluczone, że skala się trochę nie zgadza, ale robiłem, co mogłem, mając do dyspozycji jedynie wstępne szkice konstrukcyjne, których kopie dostarczył Jim Hanamura.–I tak stworzył pan niezwykłe dzieło – rzekła Stacy, będąca pod wielkim wrażeniem makiety.– Szczegóły nie mają już takiego znaczenia.–Wielu rzeczy musieliśmy się domyślać, ale Kern zapędził do pracy dużą grupę rysowników, którzy postarali się jak najlepiej przybliżyć nam autentyczne rozmiary tej konstrukcji.– Położył na stole przed zgromadzonymi w chacie członkami zespołu MZB cały stos szkiców i rysunków.– Oto plany tej części Edo City, gdzie znajduje się wejście do tunelu, oraz przekroje centrum dowodzenia, tak jak widzą je specjaliści Kerna.Wszyscy sięgnęli po rysunki i zaczęli przyglądać się budowli, w której czaiło się największe zagrożenie dla świata od czasów nieudanej inwazji na Kubę.Zapadło milczenie, każdy starał się utrwalić w pamięci rozkład oraz długość korytarzy, które prowadziły do poszczególnych sal o opisanym na planach przeznaczeniu.–Centrala musi się znajdować dobre trzysta metrów pod powierzchnią – odezwał się w końcu Mancuso.–Na wyspie nie ma ani lotniska, ani portu – mruknęła zamyślona Stacy.– Można się tam dostać jedynie helikopterem albo przejść tunelem z Edo City.Pitt dopił resztę tequili.–Nie dostaniemy się tam z morza, chyba że zbierzemy grupę wytrawnych alpinistów.A i ci zapewne zostaliby wystrzelani przez ochroniarzy Sumy jak mrówki wspinające się po białej ścianie.–Co to za budynki na wyspie? – zapytał Weatherhill.–Luksusowy kurort dla najbliższych współpracowników Sumy.Organizowane są tam konferencje, a także potajemne spotkania z politykami, urzędnikami państwowymi oraz przywódcami świata przestępczego.–Shimzu przedstawił na obrazie nagą skałę pozbawioną wszelkiej roślinności – rzekł Pitt.– Skąd zatem wzięły się te drzewa?–Zasadzili je ludzie Sumy dwadzieścia lat temu – wyjaśnił Penner.Mancuso w zamyśleniu potarł palcami nos.–Musi być chyba jakaś winda z ośrodka wypoczynkowego do centrali.Penner pokręcił głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]