[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jezuici, jak wiadomo, elitarny oddział Watykanu, z wielką konsekwencją przystosowują do potrzeb wojennych wszystkie204dziedziny życia społecznego i duchowego, po czym szpikują naród swoją propagandą Tak więc natrafiamy na artykuły o relacji między wojną światową a wyznawaniem religii, o wojnie i „egzaminie dojrzałości" klasy robotniczej, o wojnie i gimnazjum humanistycznym, o wojnie i gospodarce narodowej, o poległych, sierotach wojennych, neutralności.Jezuita K.59 referuje temat „Wojna w zwierciadle sztuki", a rozpoczyna takim oto stwierdzeniem: „Ostatnie dziesięciolecia pokoju nie sprzyjały malarstwu batalistycznemu".Ów oddany muzom zakonnik, który przez kilkadziesiąt lat uczył obcowania ze sztuką, przepowiada teraz światu chrześcija skiemu: „Jedną z najbardziej oczywistych konsekwencji tego wielkiego starcia narodów okaże się ponowny rozkwit malarstwa batalistycznego".„Ale także sami ludzie będą domagać się takich obrazów".„Przed oczyma artysty pojawia się nadzwyczajne wprost bogactwo wdzięcznych (!) tematów związanych z nowoczesną wojną: ogromne moździerze, majestatyczne pancerniki, krążowniki, samoloty.Już teraz setki rąk pracują nad tym, by ożywić obrazami czasopisma ilustrowane oraz kroniki wojenne".(Dwadzieścia lat później tenże jezuita, na łamach tego samego pisma, tak oto ko czy swój esej „Sztuka i naród":,,Naród jest wszak spragniony kształtowania jego smaku, które to nasz Ojciec Święty uznał niedawno za ważny element pracy wychowawczej"60.)Jezuita N.umie nawet – w artykule noszącym tytuł „Troska o ludzi kalekich" – pocieszyć inwalidów wojennych, odmalowując na łamach „Kólnische Volkszeitung", roztaczające się przed nimi perspektywy: „Kto stracił wzrok, ten znajdzie w każdym nowoczesnym zakładzie dla niewidomych solidne przygotowanie do rzemiosła.Kto utracił słuch, ten może stać się kupcem w dowolnej branży.(…) Całkowity paraliż nie zdarza się prawie wcale.Tacy pacjenci nie mogą być zatrudniani, niechaj zatem cierpliwym godzeniem się z tym, co ich spotkało, dają dobry przykład otoczeniu.(…) Inwalidzi, którzy stracili rękę, sana ogół dobrymi piechurami.Trzeba im zapewnić sztuczne ręce i uczynić ich (…).Utrata obu nóg jest u ocalałych inwalidów wojennych czymś bardzo rzadkim.Zawsze pozostają im jednak kikuty, bardzo przydatne dla założenia protez (…)" itd.itd.61Ci katolicy nie mają w ogóle wstydu, co wykażemy tylko kilkoma zdaniami autorstwa jezuity L.62: „I dlatego triumf niemieckiego ducha nie będzie jedynie zwycięstwem lepszych armat, lecz przede wszystkim zwycięstwem skupionej, poważnej,205etycznej duchowości chrześcija skiej, triumfem dobrego, szlachetnego człowiecze stwa.Jest to w interesie ludzkości, także naszych nieprzyjaciół, by mógł dominować człowiek naszego pokroju".„Stąd też i my, katolicy przywiązujemy wagę do tej wojny, mimo że po przeciwnej stronie zdarzają się nasi współwyznawcy".„Wojna prawdziwie moralna i sprawiedliwa to przecież w swej istocie coś więcej niż masowe mordowanie i niszczenie kultury".A więc jest ona i tym.Ale ponadto jest prawdziwie moralna i sprawiedliwa! „Krucjaty należały do rzadkości i dzisiaj, dzisiaj nasz naród prowadzi taką wojnę.Albowiem każda wojna, która toczy się w imię idei oraz ideałów, a nie tylko dla pieniędzy i zdobycia ziemi, każda taka wojna ma w sobie zawsze coś z krucjaty".To właśnie, podobnie jak – czyż mogłoby być inaczej? – całą tamtą głupią, zbrodniczą frazeologię, usłyszano przy okazji następnej wojny światowej.„A zwłaszcza, gdy prowadzi się ją w powadze, nabożności, pokorze i skupieniu, w imię Boże i z modlitwą w sercu i na ustach.Wówczas to sama wojna staje się służbą Bożą, wojną zaiste świętą".„Nasi bracia polegli na świętej wojnie".Jch śmierć była pocieszająca i piękna (!), niemalże jak śmierć męczennika".Mimo woli przypomina się zwrotka z Ballady o martwym żołnierzu Bertolta Brechta:A że zwłoki żołnierza śmierdzieć zaczynały, księżulo przykuśtykał do i nad żołnierzem kadzidła roztacza wo, żeby dłużej nie śmierdziały.2 [ Pobierz całość w formacie PDF ]