[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przeznaczenie, które karze nam robić to, co robimy.- To bardzo głębokie stwierdzenia.- Wydaje się tak głębokie tylko dlatego, że jesteśmy zbyt zabiegani i zbyt pyszni, aby szukać nań odpowiedzi.Człowiek nie musi być naukowcem, aby być wielkim filozofem.Musi być tylko skromny i prosty.- nieznajomy spojrzał na Latimera i dodał - Żyj i pozwól żyć innym - oto cała tajemnica szczęścia.Trudne pytania zostawmy Wielkiemu Stwórcy.Człowiek nie może żyć wbrew własnemu przeznaczeniu.Jeżeli Wielki Stwórca chce, abyśmy czynili zło, należy poddać się jego woli i wierzyć, że Stwórca nakazał nam czynić zło w dobrej wierze.Jeżeli Wielki Stwórca pragnie, abyśmy byli bogaci, a inni byli biedni, musimy przyjąć jego wolę.Nieznajomy przerwał monolog i spojrzał na walizkę spoczywającą nad głową Latimera.Uśmiechnął się żartobliwie i dodał:- Przez lata doszedłem do wniosku, że pociąg jest świetnym miejscem na rozmyślania.Czyż nie zgodzi się pan ze mną? Spojrzy pan tylko na tę walizkę I Jest niczym człowiek.W swej drodze przez życie powierzchnia walizki pokryje się nalepkami, lecz te nalepki to tylko oznaka powierzchowności.Powierzchowności, wedle której oceni ją świat.Jednak prawdziwe znaczenie ma tylko jej wnętrze.I nazbyt często we wnętrzu takiej walizki nie znajdziemy piękna.Czyż nie zgodzi się pan ze mną?Z minuty na minutę towarzysz robił się coraz bardziej męczący.Latimer burknął coś pod nosem i dodał:- Świetnie pan mówi po angielsku.- Moim zdaniem angielski to najpiękniejszy z języków świata.Angielski to język wielkich pisarzy - Szekspira, H.G.Williamsa.Jednak ja nie potrafię wyrazić wszystkich mych myśli po angielsku.Jak pan zapewne zauważył, znacznie pewniej czuję się we francuskim.- Lecz pana ojczysty język.?Rozmówca rozłożył ręce.Na jednym z palców grubasa połyskiwał ogromny diament.- Jestem obywatelem świata.- odpowiedział - Dla mnie wszystkie kraje i wszystkie języki są piękne.Gdyby tylko ludzie potrafili tyć niczym bracia.Bez nienawiści.Gdybyśmy widzieli wokół nas tylko piękno.Lecz nie! Wokół nas są komuniści i inni.Jednak taka jest wola Wielkiego Stwórcy.- Myślę, że czas iść spać.- odpowiedział Latimer.- Sen! - krzyknął nieznajomy - Sen to wielka łaska dana przez Stwórcę wszystkim ludziom świata.- po chwili milczenia dodał - Nazywam się pan Peters.- Miło mi było pana poznać, panie Peters.- odpowiedział szorstko Latimer - Dotrzemy do Sofii tak wcześnie, że położę się spać w ubraniu.Latimer zgasił światło w przedziale.Pomieszczenie spowiło się w bladej poświacie lampki wyjścia awaryjnego i skąpego oświetlenia umieszczonego nad posłaniami.Zaraz potem położył się na łóżku i przykrył kocem.Pan Peters przyglądał się Latimerowi w milczeniu.Po chwili przebrał się w piżamę, niezdarnie próbując utrzymać równowagę w kołyszącym się wagonie pociągu.Następnie położył się na własnym łóżku i przez chwilę leżał w milczeniu.Po kilku minutach obrócił się na bok, sięgnął po książkę i przystąpił do lektury.Latimer zgasił podręczne światło i zasnął.Pociąg przybył do granicy we wczesnych godzinach rannych.Latimer obudził się i przygotował paszport.Pan Peters wciąż czytał książkę.Celnicy sprawdzili papiery Petersa zanim Anglik zdążył się obudzić.Latimer stracił jedyną okazję, by poznać narodowość towarzysza, który przedstawił się, jako obywatel świata.Bułgarski celnik wsunął głowę do przedziału, spojrzał na bagaż podróżników i zamknął za sobą drzwi.Wkrótce pociąg ruszył w dalszą drogę.Latimer wrócił do snu, jednak budząc się raz po raz zauważył, że za oknami zrobiło się jasno.Pociąg miał dotrzeć do Sofii o siódmej rano.Gdy wstał z posłania, by pozbierać bagaż zauważył, że pan Peters skończył lekturę i zamknął oczy.Gdy pociąg zbliżał się do Sofii, Latimer po cichu otworzył drzwi przedziału.Pan Peters poruszył się i spojrzał na współtowarzysza.- Przepraszam.- powiedział Latimer - Próbowałem wyjść tak, aby pana nie obudzić.Latimer zauważył, że na twarzy grubasa pojawił się szeroki uśmiech.- Proszę się nie przejmować.I tak nie spałem.Chciałem panu powiedzieć, że najlepszy hotel w mieście to Slavianska Besseda [ Pobierz całość w formacie PDF ]