[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Świetnie - powiedziała Finula tonem, który mówił coś wręcz przeciwnego.Podczas nieobecności Matta Hope rzadko widywała Finulę.Tylko raz była u Headley-Ryanów na kolacji - Finula nie przyjęłaby odmownej odpowiedzi - i Hope wynudziła się jak mops.Na szczęście bez Matta nie stanowiła atrakcyjnego towarzystwa, więc Finula dała jej spokój.I dlatego Hope zapomniała już, jak bardzo ją drażni pretensjonalność tej kobiety.Finula piła kawę z filiżanki, odginając mały palec, co w jej mniemaniu było arystokratyczną manierą, i pochłaniała czekoladowe ciasteczka z dzikim apetytem, choć podobno była uczulona na pszenicę.I oczywiście ciągle się przechwalała.- Niedawno byliśmy na kolacji w Pigeon Club - oznajmiła.- Było wspaniale, a jakie jedzenie.Jagnięcina wprost wyśmienita.Hope, która doskonale wiedziała, co podają w Pigeon Club, tylko skinęła głową.291- Właściciel jest naszym bliskim przyjacielem.Spodobałoby ci się tam, Hope.Mattowi na pewno - dodała z przekonaniem, jakby doskonale wiedziała, co Matt Parker lubi najbardziej.Hope miała ochotę powiedzieć, że zna Liama, właściciela, że jadła tam pyszny lunch przy najlepszym stoliku.I że właściwie to było łóżko, nie stolik.Zacisnęła zęby i dolała kawy.Z trudem się powstrzymała, by nie wylać wszystkiego na głowę Finuli.- Finula doprowadza mnie do szału - warknęła później, gdy Matt i dzieci wrócili pogryzieni przez komary, zmęczeni i bez kijanek.- Jest w porządku - łagodził.- Ma tylko kompleksy.Brak jej pewności siebie.- Pewności siebie? - zaperzyła się Hope.- Pewności siebie to ona ma więcej od Mao Tse-tunga.Ciągle się przechwala.Wiesz, ile razy mi powiedziała, że kupują nowy samochód, dżipa cherokee? Trzy.Co do urlopu, przestałam liczyć, ile razy podkreślała, że się wybierają na Anti-guę.Mam nadzieję, że tamtejsi celnicy zatrzymają ich za przemyt narkotyków i wsadzą do więzienia na całe trzy tygodnie.Matt zdenerwował ją jeszcze bardziej, parskając śmiechem.- Hope, jesteś cudowna.Oczywiście, że Finuli brak pewności siebie.Niby dlaczego ciągle opowiadałaby takie rzeczy? Bo zazdrości i poprawia sobie humor, paplając w kółko o nowym samochodzie, urlopie i znanych przyjaciołach.Jest kochana, bardzo ją lubię.Hope zastanowiło, jakim cudem ona i Matt mają tak odmienny gust w doborze przyjaciół.- A niby dlaczego mi zazdrości? - dodała z przekąsem.- Co ja takiego mam, czego ona nie ma?Matt uśmiechnął się szeroko.- Mnie, skarbie.Hope sześć razy była w hotelu podczas pobytu Matta, lecz ani razu nie spotkała Christy'ego.Zupełnie jakby wyczuł, że lepiej zejść jej z oczu.Szóstego dnia wmówiła już sobie, że ich namiętne pocałunki to czysta fikcja.- Wyjeżdżam na tydzień - powiedziała Una, gdy zrobiły sobie przerwę na herbatkę.- Jak myślisz, dasz radę przychodzić codziennie?- Dowiem się w przedszkolu, ale nie powinno być problemu - zapewniła Hope spokojnie.Cała sprawa z Christym to już przeszłość.Nie ma się czym martwić.292Rozdział 2 2Nicole siedziała na łóżku i podziwiała swoje zdjęcia w gazecie.Co innego oglądać fotografie w biurze Titus Records, a co innego -zobaczyć je w prawdziwej gazecie, i to z takim podpisem! Na ciemnych zdjęciach, które uwydatniały jej wystające kości policzkowe, wyglądała jak indyjska księżniczka.Opisano jąjako wchodzącą gwiazdę wytwórni Titus.Dziennikarz zacytowałsłowa Sam, że Nicole jest Najlepszą młodą piosenkarką ostatnich lat że wiele wytwórni chciało ją zdobyć, ale Titus przebił inne oferty.Jesteśmy z niej bardzo dumni, bo to my ją odkryliśmy.Nicole będzie wielką awiazdą, powiedziała.Sandra nie posiadała się z zachwytu, gdy zobaczyła zdjęcia i kup ła sześć egzemplarzy, bo chciała pokazać wszystkim znajomym.Jak zwykle, gdy matka popadała w euforię, Nicole lekceważyła swoje osiągnięcia.- To nic takiego, mamo - mruknęła, gdy matka wróciła do domu z plikiem gazet.- Tylko zdjęcie w gazecie.To nic nie znaczy.- Owszem, znaczy, że jesteś sławna.- Wcale nie.- Nicole ucięła dyskusję.- Jesteś głodna? Sąfrytki i jajecznica.Zadzwoniła Sharon.- Wszyscy w Copperplate widzieli twoje zdjęcia - zapewniała entuzjastycznie.-Nawet wiedźma Sinclairowa! Przez cały dzień w całej firmie rozmawiało się tylko o tobie!Na krótką chwilę Nicole ogarnęła nostalgia za starą pracą.Ale tylko na chwilę.Odeszła stamtąd zaledwie miesiąc temu, a juz wydaje się, ze minęły całe wieki.Przez ten czas pracowała nad swoją płytą-juz sam dźwięk tych słów wywoływał u niej dreszcz emocji.Chodziła też na sesje zdjęciowe - brzmi to ekscytująco; w rzeczywistości było piekielnie nudne Dziwiła się, jak modelki mogą to wytrzymać.Długie godziny pozowania, a jeszcze najpierw mozolne malowanie i dobór stroju.Nie to samo, co siedzenie w stołówce z Sharon i kombinowanie, jak by tu dokuczyć szefowej, albo czekanie na przerwę czy weekend.Teraz całe jej życie przypominało długi, szalony weekend.- Jezu Nicole.Jesteś sławna.- Nawet Sharon była pod wrazen.erm Słysząc te słowa, Nicole posmutniała.Przyjaźniły się z Sharon od dawna, odkąd zaczęły pracę w Copperplate jako przerażone os.emnasto-latki Shaz dobrze ją zna.Powinna wiedzieć, że Nicole jest dalej sobą, bez względu na to, ile razy jej zdjęcie będzie w gazecie.293- Co dzisiaj robisz? Sharon jęknęła.- Idę na podwójną randkę z Michelle, jej facetem i jego przyjacielem.- Przecież odmawiałaś od wieków - zdziwiła się Nicole.Szkoda chciała się umówić z Sharon na ten wieczór.- Mówiłaś, że facet Michelle to kretyn.- No tak, ale przynajmniej coś się będzie działo - westchnęła Sharon.- A ty?Pewnie idziesz na jakąś superimprezę?Nicole spojrzała na stół zastawiony brudnymi talerzami.Matka i siostra już zjadły i odeszły, jak zwykle.Sandra nie przejmowała się porządkiem, me przeszkadzały jej brudne naczynia w zlewie, więc to Nicole najczęściej zmywała.Nie miałaby nic przeciwko temu, gdyby w perspektywie mogła liczyć na miły wieczór z Sharon, żeby uczcić swoje zdjęcia w gazecie.Ale Sharon najwyraźniej zaprzyjaźniła się ze swojąkuzynkąMichelle, a ona Nicole, ma się bawić wśród gwiazd.Starzy przyjaciele już jej nie potrzebują.- Nic - odparła.- Mam za sobą ciężki tydzień, idę spać.Kiedy Sharon odłożyła słuchawkę, Nicole wyrzuciła resztki swojej kolacji do śmieci i zabrała się za zmywanie.Tak jak przypuszczała, jajecznica zaschła na dobre i nie dawała się łatwo zmyć.Ciekawe, jak inne młode gwiazdy spędzają piątkowe wieczory.Ona miała zaproszenie na przyjęcie, ale odmówiła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]