[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.“Byłem na Białym Wzgórzu, na dworze Cynvelyna (Cymbelina)” z linijki 29 najoczywiściej tworzyło całość z “na dworze Dóna byłem, nim narodził się Gwydion” (1.12).Odpowiedzią był“Vron” albo “Bran”, którego głowa po jego śmierci została - zgodnie z Romansem o Branwenie -pogrzebana na Białym Wzgórzu (Tower Hill) w Londynie jako ochrona przed najazdem, póki nie odkopał jej król Artur.(Podobnie głowę króla mykeńskiego Eurysteusa pogrzebano na przełęczy otwierającej drogę na Ateny, domniemaną zaś głowę Adama zakopano przy północnym wejściu do Jerozolimy.) Albowiem Bran był synem Dóna (Danu) na długo przed przybyciem belgijskiego Gwydiona32.Rozwiązaniem dla “byłem w Kanaanie, gdy zabito Absaloma” (1.10), był, rzecz jasna, Dawid.Król Dawid przekroczył Jordan udając się do Mahanaim, kananejskiego miasta azylowego, tymczasem zaś Joab toczył bitwę w Lesie Efraima.W bramie miasta dobiegła go wieść o śmierci Absaloma.Przez uszanowanie dla biskupstwa św.Dawida Gwion doda! do swej wypowiedzi słowa“uskrzydlił mnie geniusz ze wspaniałym pastorałem”.(“I za św.Dawida!” - jak my, Królewscy Fizylierzy Walijscy, lojalnie dodawaliśmy do wszystkich naszych toastów w dniu 1 marca.) Za czasów Gwiona jednym z głównych celów księcia Llewelyna i innych patriotów walijskich było uwolnienie ich Kościoła spod angielskiej dominacji.Giraldus Cambrensis większą część swego wypełnionego swarami mniszego żywota (1145-1213) spędził tocząc boje o uniezależnienie biskupstwa św.Dawida od Canterbury i osadzenie na tej stolicy arcybiskupa walijskiego.Jednak 31 * Grecki tekst ewangelii nie daje podstaw do takiej interpretacji.32 Być może związek Brana z Biatym Wzgórzem tłumaczy ciekawy fakt utrzymywania się w Tower of London oswojonych kruków, które żołnierze tamtejszego garnizonu traktują z zabobonnym szacunkiem.Istnieje nawet legenda, że bezpieczeństwo Korony zawisło od dalszego ich tam przebywania; jest to wariant legendy o głowie Brana.Kruk bądź wrona była ptakiem wieszczym Brana.93król Henryk II i jego synowie pilnowali, by biskupstwa w Walii obsadzane były jedynie politycznie pewnymi duchownymi normańsko-francuskimi; apele kierowane przez Walijczyków do papieża były lekceważone, potęga bowiem królów andegaweńskich ważyła w Watykanie bardziej niż chęć wynagrodzenia ubogiego, podzielonego i odległego księstwa.Linijka 20: kim - po usunięciu bałamutnego “w Azji” - był ów człowiek “z Noem w Arce”?Odgadłem, że to Hu Gadarn, który według Triad przywiódł Cymbrów ze wschodu.Swymi wołami oracza wywlókł również z zaczarowanego jeziora potwora avanc, który powodował jego wylewy zatapiające świat.Wychował się on “między kolanami Dylana, za czasów Potopu”.Ale Czajka, jak stwierdziłem później, rozmyślnie myliła Dylana z Noem; naprawdę Noe jest częścią zagadki Henocha, w linijce 13.Niniejsza musi więc brzmieć tak: “Wychowany zostałem w Arce”.Można by ją jednak rozszerzyć o zdanie z w.33: “Byłem nauczycielem dla wszelkich rozumów”, jako że Hu Gadarn, “Hu Mocarny”, którego utożsamiono ze starożytnym bogiem Hou z wysp na Kanale, był to Menes albo Palamedes Cymbrów; nauczył on ich orki (“w okolicach, gdzie teraz stoi Konstantynopol”), muzyki i śpiewu.Kto (1.27) “otrzymał muzę z Kotła Caridwen”? - Sam Gwion.Wszelako kocioł Caridwen nie byłkotłem zwyczajnej wiedźmy.Nie byłoby od rzeczy utożsamienie go z kotłem malowanym na greckich wazach, jako że imię wypisane ponad Caridwen brzmi “Medea” - imię korynckiej bogini, która zabiła własne dzieci, podobnie jak uczyniła to również bogini Tetyda.W tym kotle ugotowała ona starego Ajsona, przywracając mu młodość, był to bowiem kocioł odrodzin i ponownego oświecenia.Gdy jednak druga Medea, małżonka Jazona, zastosowała swą słynną sztuczkę (odnotował ją Diodor Sycylijski) wobec sędziwego Peliasa z Jolkos, namawiając jego córki do pokrajania go na kawałki i ugotowania gwoli przywrócenia mu młodości, a potem spokojnie zadenuncjowała je jako ojcobójczynie - zamaskowała swe korynckie pochodzenie i udała, że jest boginią hiperborejską.Pelias słyszał był oczywiście o kotle Hiperborejczyków i miał doń większe zaufanie niż do korynckiego.“I nie wiadomo, czy me ciało to mięso, czy ryba”.Ta zagadka (1.36) nie była trudna do odgadnięcia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]