[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To całe bogactwo nie jest jak zwykle nigdzie wykazywane ani poddawane kontroli, nawet wewnątrz struktur kościelnych.Na potrzeby „dobroczynnej działalności Kościoła” zbierana jest również taca we wszystkich parafiach, kilka razy w roku.Prowadząc kolonie w Nagórzycach i Tomaszowie zastanawiałem się wielokrotnie – gdzie jest ta cała kasa!? Dzieci karmiliśmy na ogół przeterminowanymi produktami z Zachodu, a i tak pod koniec turnusu musiałem żebrać u miejscowych ludzi o wsparcie, gdyż siedziba Łódzkiego Caritas odmówiła dofinansowania.Gdyby nie otwarte ludzkie serca – dzieci chodziłyby głodne.Tak stało się na innej kolonii, gdzie doszło do prawdziwego buntu zaniedbanych milusińskich oraz interwencji ich rodziców.Nie twierdzę, że takie historie dzieją się zawsze i wszędzie.Niemniej jednak tak właśnie z grubsza wygląda „druga strona medalu” oraz realizowanie przez Kościół w praktyce przykazania Jezusa: „…Wszystko cokolwiek uczynicie jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnie uczynicie…”Trudno jest całej instytucji i jej urzędnikom, wykształconym i nastawionym tylko na branie, nagle zacząć dawać.Trudno także powiedzieć, żeby dzieci z najbiedniejszych łódzkich domów były „braćmi” miliarderów w sutannach.Sam arcybiskup, który (a jakże!) odwiedził naszą kolonię najnowszym modelem BMW robionym na zamówienie – też nie przystaje do tej rodziny.Jego bracia zasiadają w Episkopacie i nie mają kłopotów z wyżywieniem.Zobaczmy, jak resztę podrzędnych celów swojej „nadprzyrodzonej misji” na swój sposób, po kolei „rozpracował” Kościół Katolicki.Wszystkie zaszczytne zadania – całą swoją działalność uzależnił od składania opłat (i to słonych) w gotówce.Za kultywowanie pamiątki… czyli za Mszę Św.– kasa; za szerzenie Słowa Bożego… czyli kazanie – kasa (czyt.taca); za sprawowanie Sakramentów… czyli: Chrzest, Komunię, Bierzmowanie (nie zawsze), Ślub – kasa! kasa! kasa! KASA!!! Nie wspomnę o: pogrzebach, opłatach cmentarnych, kolędzie, wypominkach, zrzutkach, zbiórkach itp.itd.Przemilczę również przeznaczenie tej rzeki pieniędzy.ROZDZIAŁ XIII PAPIESKA OMYLNOŚĆZadufany w swoją potęgę – na przestrzeni wieków – Kościół Katolicki stworzył własną, autokratywną ideologię supremacji i nieomylności, nie oglądając się zbytnio na wolę Bożą i wytyczne swojego Założyciela.To właśnie nikt inny, tylko sam Jezus wielokrotnie powtarzał: „…Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze mną, rozprasza…” [71]Co do nieomylności, monopolu na prawdę – nawet apostołowie nie zawsze posiadali Ducha Świętego.Brakiem pokory, modlitwy, pokuty i postu, pozbawiali się go sami (tak jak później ich katoliccy „sukcesorzy”).Nie wszystkie cuda i uzdrowienia im się udawały.Pomylili się również co do rychłego powrotu Nauczyciela na ziemię.Cała historia Kościoła (z wyjątkiem pierwszych wieków) – inkwizycje, potępienia, shizmy, odstępstwa; nadużycia, wiarołomstwa i świństwa popełniane przez namiestników Chrystusa, jak również ich obecne praktyki – jasno dowodzą, że Kościół Katolicki przestał być Bożą Owczarnią – kustoszem nadprzyrodzonych tajemnic, szafarzem łask wszelkich.Śmiem twierdzić, iż w związku z nie realizowaniem woli Bożej – nie posiada on Bożego mandatu na przekazywanie Prawdy Objawionej i nie działa w nim Duch Święty!!!Mówienie o nieomylności papieży wobec ich udowodnionych i wykazanych błędów, a także wobec jawnego sprzeniewierzania się Stwórcy – Jego Objawieniu zawartemu w Piśmie Świętym oraz Przykazaniom – zakrawa na kpinę i bezczelne szyderstwo.Właśnie owa „nieomylność” jest źródłem większości odstępstw.Przez jej wydumany mit robi się wodę z mózgu setkom milionów ludzi na całym świecie.Dowodów na omylność papieży jest aż nadto.Część z nich przytoczyłem już w mojej pierwszej książce pt.„Byłem księdzem”.Przypomnę, iż we wczesnym Kościele nikomu, łącznie z samymi papieżami, nie śniło się nawet o supremacji biskupa Rzymu, a tym bardziej o jego nieomylności.Omylni byli i są wszyscy, począwszy od Św.Piotra, wielokrotnie strofowanego przez samego Nauczyciela.Zatrzymajmy się nieco dłużej właśnie przy Piotrze, który kojarzy się z kluczami, a w rzeczywistości sam jest „kluczem” i „opoką” na której Kościół – nie Chrystus – zbudował swoją ziemską potęgę.Odwoływanie się do Piotra – jako gwaranta nieomylności dzisiejszych papieży (jego rzekomych następców) oraz świętości Kościoła przez nich prowadzonego – nie ma uzasadnienia w Biblii i jest jednym z największych fałszerstw dokonanych w Chrystusowej Owczarni.Wszystko sprowadza się do jednego fragmentu rozmowy Jezusa z Piotrem w Ewangelii Św.Mateusza, gdzie mowa jest właśnie o „kluczach” i „opoce” [72].Zajmijmy się na początek tym drugim terminem [ Pobierz całość w formacie PDF ]