[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.15 lipca 1946 roku na fali licznych obserwacji (200 raportów w jednym tylko dniu 9 lipca) szwedzkie ministerstwo obrony zwołało konferencję z udziałem wojskowych i naukowców.Zaledwie po upływie dwóch dni od tego posiedzenia w szwedzkim ministerstwie wojny złożył wizytę amerykański minister marynarki James Forrestal.11 sierpnia wieczorem w okolicach Sztokholmu odnotowano 300 obserwacji.Następnego dnia "New York Times" podał, że znany lotnik i człowiek cieszący się zaufaniem Pentagonu, generał Jimmy Doolittle, któremu powierzono dochodzenie w sprawie Joo-fighterów, został zaproszony przez Szwedów w charakterze eksperta.Prawdziwy cel wizyty nie został ujawniony, ale już następnego dnia po jego przybyciu do Szwecji zaczęto cenzurować informacje na temat tajemniczych zjawisk.Rząd szwedzki udostępnił swoje archiwa dopiero w 1984 roku.Wynikało z nich, że przed 38 laty w ciągu kilku miesięcy odnotowano ponad 1500 obserwacji rakiety-widma.Nie podano w tej sprawie żadnego wyjaśnienia.Tajny list generała TwiningaWe wrześniu 1947 roku szef służb technicznych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, generał Nathan Twining, w tajnym liście do sztabu w Pentagonie potwierdził w sposób nie budzący wątpliwości istnienie UFO.Na paradoks zakrawa fakt, że dokument ten figuruje jako załącznik do opublikowanego w 1969 roku słynnego raportu wieńczącego oficjalne badania prowadzone przez uniwersytet w Kolorado pod kierunkiem wybitnego fizyka Edwarda Condona, raportu negującego istnienie UFO.Wiadomo, że wśród członków zespołu badawczego wystąpiły istotne rozbieżności: zastępca Condona, David Saunders, opublikował książkę, w której twierdzi, że wyniki badań zostały narzucone z góry.Ale przecież list generała Twininga uznawał istnienie UFO!List generała Nathana Twininga, szefa Dowództwa Techniki Powietrznej w Dayton w stanie Ohio, do generała George'a Schulgena, zastępcy generała McDonalda, szefa służb wywiadowczych Kwatery Głównej Sił Powietrznych w Waszyngtonie, ma fundamentalne znaczenie dla zrozumienia historii UFO.List ten nosi datę 23 września 1947 roku i składa się z dwóch części.Pierwsza to nadzwyczaj klarowny opis "latających dysków" zaobserwowanych przez wielu świadków, wśród których znajdują się piloci Sił Powietrznych.Druga część zawiera raczej kontrowersyjne hipotezy i świadczy o pewnej konsternacji autora wywołanej tymi zjawiskami.Na wstępie list wymienia liczne służby techniczne uczestniczące w dochodzeniu, a następnie stwierdza, co następuje:a) opisane zjawisko ma w sobie coś rzeczywistego, co nie jest ani płodem wyobraźni, ani fikcją;b) obiekty te, najprawdopodobniej w kształcie dysku, są wielkości porównywalnej z samolotami wytwarzanymi przez ludzi;c) możliwe, że niektóre przypadki są wywołane zjawiskami naturalnymi, na przykład meteorami;d) opisywane cechy, takie jak ogromna szybkość wznoszenia się, zwrotność (zwłaszcza przy wykonywaniu beczki), a także szereg manewrów unikowych w momencie przechwytywania ich przez nasze samoloty lub radary, pozwalają przypuszczać, że niektóre z tych obiektów kierowane są ręcznie lub automatycznie, bądź zdalnie sterowane;e) obiekty opisywane są zazwyczaj następująco:-powierzchnia metalowa lub odblaskowa;-brak smugi poza rzadkimi przypadkami, zwłaszcza gdy obiekt wydaje się uzyskiwać wysokie osiągi;-kształt okrągły lub eliptyczny z płaskim spodem i wypukłością u góry;-zgodnie z kilkoma raportami lot w dobrze utrzymanym szyku składającym się z trzech do dziewięciu obiektów;-z reguły nie odnotowuje się żadnych dźwięków poza trzema przypadkami, kiedy dał się słyszeć potężny warkot;-szybkość lotów poziomych została oceniona na 300 węzłów (500 kmjgodz).Po tym opisie tajemniczych "latających dysków" generał Twining podejmuje różne próby ich wyjaśnienia.Na wstępie zakłada, że w przyszłości nie jest wykluczone skonstruowanie tego rodzaju aparatów, lecz byłoby to przedsięwzięcie niesłychanie kosztowne:a) zbudowanie samolotu o cechach zbliżonych do opisanego wyżej obiektu byłoby przy obecnym poziomie wiedzy w Stanach Zjednoczonych możliwe pod warunkiem, że zostałyby zapoczątkowane poważne badania rozwojowe.Samolot taki mógłby mieć zasięg około 7000 mil (11 000 km) przy prędkościach poddźwiękowych;b) każdy taki projekt byłby niesłychanie kosztowny i czasochłonny, i jego realizacja musiałaby się odbywać kosztem innych bieżących projektów, a więc gdyby podjęto taką decyzję, musiałby być wdrażany niezależnie od projektów istniejących.Dalej generał Twining rozpatruje hipotezy stojące w sprzeczności z tym, co dotąd powiedział: należałoby rozważyć następujące punkty:-możliwość rodzimego pochodzenia tych obiektów -projektu nie znanego ACAS-2 (kryptonim generała McDonalda, bezpośredniego zwierzchnika adresata listu, generała Schulgena) ani tutejszemu dowództwu (Dowództwu Techniki Powietrznej);-brak namacalnych dowodów w postaci przedmiotów znalezionych po katastrofie, które potwierdzałyby formalnie istnienie tych obiektów;-możliwość, że jakieś obce kraje prowadzą doświadczenia z nowym rodzajem napędu, być może jądrowego, o czym nie wiemy.Nie warto nawet mówić, w jak rażącej sprzeczności stoi ten punkt z poprzednimi.Ta część listu Twininga jest zaskakująca i sprawia wrażenie, że nie mówi on całej prawdy [ Pobierz całość w formacie PDF ]